Pokazywanie postów oznaczonych etykietą wiązany. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą wiązany. Pokaż wszystkie posty

niedziela, 5 lutego 2012

Popielaty cardigan

Natychmiast po zejściu z drutów swetra dla mojej przyjaciółki, miejsce na nich zajął sweter dla mnie :) Dla równowagi raz na jakiś czas trzeba zrobić coś, co zostanie jednak w mojej szafie i czym będę się mogła chwalić. Do jego zrobienia wykorzystałam włóczkę Rozetti Polo (podwójna nitka), jednak nie jestem z niej do końca zadowolona, bo mimo że w robocie była cudowna i mięciutka, to po paru dniach noszenia zaczęła się mechacić w miejscach newralgicznych (np. rękawy). Po praniu trochę się też sweterek wyciągnął, ale to akurat dobrze, bo zimno jest na dworze, a taki sweter to im większy, tym lepszy :)


Korzystając z okazji chciałam bardzo podziękować Ewelinie za bardzo ładne zaprezentowanie moich wyrobów i mojemu mężowi (Con Passione) za zrobienie zdjęć. 

Prezentowy kocyko-sweter

Druty nie lubią być puste, więc szybko nabrałam oczka na kolejny wyrób, który zaczęłam dziergać podczas zimnych, jesiennych urlopowych wieczorów. Był to prezent dla mojej przyjaciółki, która chciała "duży, mięsisty, ciepły, czarny sweter". Włóczka dość przypadkowo znaleziona, wcześniej o niej nie słyszałam, a robiło się z niej zaskakująco dobrze i podobno bardzo dobrze się nosi. Polo Doris (100% akryl), która jest odpowiednikiem naszej Puchatki, ale jest od niej zupełnie inna - ciepła i przede wszystkim mięciutka w robocie, nie jest taka szorstka i drewniana jak Puchatka. Sweter powstał sposobem podpatrzonym na blogu Swetry Doroty (mojej imienniczki). Właścicielka jest bardzo zadowolona z prezentu, który na zdjęciach zaprezentowała znajoma Wam już modelka.